Growth mindset, czyli jak nastawić się na rozwój?

growth-mindset-dziewczyna-pisze-w-notatniku

Czy jesteś w czymś słaby czy jeszcze nie rozwinąłeś tej umiejętności? To jest różnica pomiędzy nastawieniem na trwałość a nastawieniem na rozwój. To drugie, czyli growth mindset, jest podejściem, które pomaga spełniać marzenia i pokonywać wszelkie przeszkody. Na czym polega i jak je w sobie wykształcić?

Mindset to sposób myślenia, który przyjmujemy. Według amerykańskiej psycholog Carol Dweck, nasze nastawienie do życia możemy rozdzielić na dwa skrajne rodzaje:

  • fixed mindset – przekonanie, że mamy stały zestaw cech i talentów, które pozostają niezmienne.
  • growth mindset – przekonanie, że cały czas się zmieniamy, możemy zdobywać nowe umiejętności i kształtować swój charakter.
   

Różnice między fixed mindset a growth mindset

Fixed mindset to przekonanie, że albo posiadamy do czegoś talent albo nie. Jeśli wykonanie danej czynności przysparza nam więcej wysiłku to jesteśmy przekonani, że nie jest to nasza dziedzina. Przy takim nastawieniu, często następuje rezygnacja z działania w obliczu trudności. Chcemy dobrze wypadać, więc lubimy proste zadania, na których się znamy.

Growth mindset to szukanie możliwości rozwoju. Osoby o takim sposobie myślenia czerpią satysfakcję z wyzwań i przekraczania własnych ograniczeń. Każde potknięcie traktują jak cenną lekcję i pracują nad swoimi słabościami. Growth mindset to równocześnie większa motywacja wewnętrzna i mniejsze zniechęcenie w obliczu trudności.

growth-i-fixed-mindset-roznica

Czym jest growth mindset?

Growth mindset jest pożądanym podejściem do życia, ponieważ pomaga nam się rozwijać i nie poddawać w obliczu trudności. Przy takim nastawieniu porażki przestają być porażkami, tylko ważnymi lekcjami. Dzięki niemu zyskujemy wiarę w to, że możemy się zmienić i że nasze życie może się zmienić na lepsze.

Boisz się, że się do czegoś nie nadajesz? Zamiast natychmiastowej rezygnacji, pomyśl, że może w tym momencie nie byłbyś w stanie tego zrobić, ale nikt nie powiedział, że za jakiś czas to nadal nie będzie dla Ciebie możliwe. Prawdopodobnie za kilka tygodni czy lat (jeśli włożysz w to pracę) zyskasz wszystko, czego potrzebujesz i wykształcisz odpowiednie cechy by czuć się komfortowo z danym zadaniem.

To jakie mamy nastawienie, wiąże się też z prawem przyciągania. Jeśli wierzymy, że możemy się czegoś nauczyć lub coś osiągnąć, to to się spełnia. Jeśli uważamy, że nie jesteśmy w stanie się czegoś nauczyć lub nie mamy talentu, to od razu zamykamy sobie do tego drogę.

Dobra wiadomość jest taka, że nasze mózgi są plastyczne. Czyli jeśli do tej pory mieliśmy nastawienie na trwałość to wraz z praktyką jesteśmy w stanie je zmienić na nastawienie na rozwój.

   

Jak zbudować growth mindset?

  1. Rozpoznaj swój sposób myślenia – zaobserwuj jak reagujesz w różnych sytuacjach i co powoduje reakcję obronną, stres, niechęć czy złość. Do tego sprawdź w jakim stopniu Twoje umiejętności opierają się na wrodzonych umiejętnościach, a ile zawdzięczasz nauce i pracy.
  2. Doceń swój wysiłek włożony na przestrzeni lat w swój rozwój.
  3. Określ obszary w swoim życiu, nad którymi chcesz pracować – możesz wypisać wszystko, co chcesz poprawić i czego chcesz się nauczyć, ale zacznij pracować nad jednym obszarem.
  4. Zacznij regularnie pracować nad rozwojem nowych umiejętności wspierających Twoje cele opisane w punkcie 3. Chwal się za każde podjęte działanie. Pamiętaj by pracować dla rozwoju, nie dla samej pracy czy bycia zajętym.
  5. Ćwicz wytrwałość. W obliczu trudności szukaj rozwiązań i wprowadzaj je w życie. Doprowadzaj projekty do końca.
  6. Bądź otwarty na uwagi innych. Często świeże spojrzenie pomaga wyciągnąć wnioski i wprowadzić ulepszenia do swoich projektów. Korzystaj z konstruktywnej krytyki, ale nie zniechęcaj się negatywnymi komentarzami niedowiarków.
  7. Śledź swoje postępy. Załóż notatnik z listą osiągnięć, by motywować się do dalszej pracy i czuć dumę z wykonanych postępów przybliżających Cię do celu.

Do osiągania celów przydają się plannery, w których można zapisywać swoje cele i postępy. Klikając w poniższą grafikę znajdziecie przygotowane przeze mnie plannery do druku, które ułatwią Wam zaplanowanie działania:

plannery-plan-with-justine

Przeczytaj także:

 

3 komentarze

  1. Hmm. A czy nie jest tak, że nawet jak coś robimy, długo i dobrze, to gdy odpuści y nasze umiejętności się zmniejszają?
    No i czy rozwój,, nie ma końca,,?

  2. I jeszcze jedno mi się pojawiło. Jak pogodzić poczucie kompletnosci, tego że wszystko jest właściwe takie jakie jest, np. W medytacji, z chęcią zmiany czy nauki, która wypływa z pewnego napięcia, braku?

    1. Odpuszczając jakąś dziedzinę zwykle te umiejętności maleją albo zostają na takim samym poziomie, ale bardziej chodzi tutaj o perspektywę. Nie trzeba rozwijać danej umiejętności, jeśli już się tego nie chce. Można po prostu odpuścić. Dla mnie w nastawieniu na rozwój nie chodzi o dotarcie do perfekcji w czymś, a raczej żeby wykształcić w sobie przekonanie, że wszystkiego da się nauczyć, jeśli tego chcemy, do takiego stopnia, w jakim chcemy. Żeby sami siebie nie blokować.

      Odnośnie drugiego pytania – uważam, że warto stosować podejście: bądź wdzięczny za to, co masz i ciesz się na to, co nadchodzi. Myślę, że rozwój nigdy nie ma końca, ale kluczowe jest żeby nie wypływał z poczucia braku, a z pozycji miłości. Coś interesuje nas tak bardzo, że naturalnie poświęcamy temu mnóstwo czasu stając się w tym lepsi. Uczenie się czegoś pod presją i zmuszanie siebie do rozwoju raczej nie przyniesie prawdziwej satysfakcji.

      Wiele zależy też od osoby, ponieważ dla każdego szczęście będzie wyglądało inaczej. Jednej osobie wystarczy proste i spokojne życie bez intensywnych bodźców czy zmian, dla innej to brzmi jak męczarnia.
      Marzenia dają nam zwykle cel, dają nam motywację. Dla mnie, zarówno wdzięczność za to, co jest teraz, jak i inspiracja płynąca z moich marzeń są potrzebne do pełnego i szczęśliwego życia. Nie ma nic złego, by przyznać się do tego, że coś byśmy chcieli poprawić czy zmienić w naszym życiu czy w sobie i nad tym pracować.

      Kultywowanie radości z tu i teraz to także świadomość, że wszystko teraz jest dobrze, niezależnie w jakim punkcie się znajdujemy. Czy nie robimy nic, czy właśnie stawiamy pierwsze kroki w jakimś przedsięwzięciu, czy odnosimy sukcesy, ponieśliśmy porażkę, czy osiedliśmy na laurach. Chodzi o to, żeby wiedzieć, że jest się kompletnym na każdym etapie swojej podróży i z tego poczucia wewnętrznej stabilizacji wykonywać wszystkie codzienne zadania. Myślę, że sztuką jest nauczyć się w ten sposób podchodzić do swojego życia, bo zwykle nie zostaliśmy tak wychowani i działamy tak, aby zapełnić jakąś pustkę.

      Taka jest przynajmniej moja perspektywa 🙂 Pozdrawiam serdecznie

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *