O mnie

projektowniażycia

Kochani, witajcie na blogu Projektownia Życia! Mam na imię Justyna i stworzyłam tę stronę, by dzielić się z Wami wszystkim, czego się uczę i co sprawia, że jestem szczęśliwa w nadziei, że okażą się dla Was ciekawe i pomocne. Publikuję tylko treści, które są w zgodzie ze mną i piszę o tym, co faktycznie wypróbowałam i co wzbogaca moje życie. Cały czas dużo czytam i słucham na tematy z zakresu psychologii pozytywnej, manifestowania, duchowości, astrologii i realizacji swoich celów, i właśnie o tym możecie przeczytać na blogu.

Jeśli tutaj trafiliście to na pewno nie przez przypadek. Jest to znak, że nadszedł czas na rozpoczęcie świadomej podróży przez życie. Mam nadzieję, że dzięki wiedzy, którą tutaj zdobędziecie, zawsze będziecie promienieli radością i dzielili się nią dalej z innymi.

Parę słów o mnie

Kiedyś czułam się bardzo zagubiona i myślę, że przez większość czasu nieszczęśliwa. Często przechodziłam przez dni bardzo silnego smutku i nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić. Nie wiedziałam, co mam robić w życiu. Czułam pustkę. Byłam bardzo niepewna siebie. Jak każdy miałam swoje trudne doświadczenia i negatywne przekonania przekazane mi przez otoczenie. Część już dawno zostawiłam za sobą, część nadal odkrywam i na bieżąco nad nimi pracuję.

Moim pierwszym zetknięciem się z tematem rozwoju osobistego był przypadkowy film fitness na YouTube, w którym prowadząca w trakcie ćwiczeń powiedziała “Czy wiesz, że masz wpływ na swoje życie? Czy wiesz, że możesz wybrać być szczęśliwą?” I to było dla mnie odkrywcze, bo będąc nastolatką nigdy czegoś takiego nie usłyszałam. Jak to? Ja mam wpływ na swoje życie? Ja mogę wybrać szczęście? Niby oczywiste, ale mnie to obudziło.

Nie wiem dokładnie ile, ale myślę, że już z 10 lat trwa ta moja podróż duchowa. Musiałam wyjść z Kościoła, w którym mocno siedziałam i co nie było łatwe, ale wolność mentalna jaką po tym zyskałam jest nie do opisania. Bardzo dobrze pamiętam też czas, kiedy poświęcałam tak dużo swojej uwagi na zewnątrz i przejmowałam się wszystkim. Starałam się wszystkich zadowolić i szukałam tej miłości poza sobą. I nic do mnie nie przychodziło. Więc w pewnym momencie powiedziałam koniec. Nie obchodzą mnie inni, nie obchodzi mnie, czego ode mnie oczekują, nie obchodzi mnie bezpodstawna krytyka, nie obchodzi mnie rozszyfrowywanie, co ktoś miał na myśli i dlaczego mnie zranił. Wyszłam z pozycji ofiary i oddałam sobie z powrotem swoją moc. Zaczęłam coś, co dzisiaj w dobie amerykańskich trendów nazywa się ‘self-love era’.

Odcięłam się mentalnie i zaczęłam pracę nad sobą. Robiłam wszystko, żeby to mi było dobrze. Zadbałam o swoje zdrowie i dobre samopoczucie, zaczęłam regularnie ćwiczyć, zdrowo się odżywiać, czytałam dużo poradników, rozwijałam swoje hobby, mówiłam do siebie z miłością i zachętą. Wiadomo, to był dopiero początek, ale pamiętam, że zaczęłam czuć się dobrze w swojej skórze. Zaczęłam być szczęśliwa, bo uhonorowałam swoje pragnienia i potrzeby. Przestałam słuchać rad innych i zaczęłam słuchać siebie. I robiłam to wszystko z pozycji miłości do samej siebie.

Co najważniejsze, nie miałam w tamtym czasie oczekiwań. Nie miałam wielkich marzeń i konkretnych celów. Chciałam tylko poczuć się dobrze sama ze sobą i dać sobie tyle miłości, ile zdołam. I wtedy krok po kroku zaczęły do mnie przychodzić wspaniałe rzeczy. Poznałam mojego obecnego męża, znaleźliśmy przepiękne mieszkanie, w którym stworzyliśmy swój nowy świat, odpuściły różne problemy zdrowotne, które miałam, zaczęłam więcej zarabiać, tworzyłam zdrowe relacje, przychodziły do mnie różne fajne projekty i pomysły. Zobaczyłam na własne oczy tyle pięknych zmian przez te lata. I dzisiaj cały czas pielęgnuję wdzięczność za moją ścieżkę i że dalej mogę się jeszcze więcej uczyć i sadzić jeszcze więcej pięknych kwiatów w mojej głowie. Wierzę w najlepsze i czuję ekscytację na myśl o wszystkich cudach, które mogą się wydarzyć w moim życiu. Tyle jest jeszcze do zrobienia i do odkrycia.

Oczywiście jest to moja historia w bardzo dużym skrócie. To wszystko nie wydarzyło się w ciągu jednej nocy i nadal jest dużo rzeczy, których się uczę. Natomiast mogę z ręką na sercu powiedzieć, że to, czym dzielę się na blogu zmieniło moje życie w niezwykle pozytywny sposób.

Wiadomość dla Was

Nie uważam, że istnieje jedna droga czy jeden sposób na bycie szczęśliwym. Myślę, że każdy z nas jest unikalny i musi znaleźć drogę, która jest zgodna z nim samym. Na blogu opisuję różne techniki, które możecie wypróbować i znaleźć coś dla siebie. Najważniejsze to pamiętać, że będziemy się uczyć i rozwijać całe życie, i to jest właśnie ten najwspanialszy projekt, nad którym możemy pracować. Zmieniając siebie zmieniamy dosłownie cały świat.

Najlepsze, co możesz dla siebie zrobić to dać sobie bezwarunkową miłość, wsparcie i wdzięczność. Z tego płyną cuda.

W jakimkolwiek punkcie zaczynasz, wiedz, że możesz zmienić wszystko. Możesz zrobić cokolwiek zechcesz krok po kroku. Rozwój rzadko, jeśli kiedykolwiek, jest linearny. Będą kroki naprzód, będą kroki w tył. Pamiętaj, że zawsze możesz poprosić o pomoc albo odpocząć. Ale jesteś w stanie dokonać wszelkich zmian, które Ci się marzą.

Dziękuję, że jesteś ze mną. Mam nadzieję, że razem będziemy tworzyć nasze fenomenalne życie i spełniać swoje marzenia.

Przesyłam Ci dużo pozytywnej energii,
Justyna

Kontakt

Aby się ze mną skontaktować możecie:

  • skorzystać z formularza kontaktowego https://projektowniazycia.pl/kontakt/
  • napisać bezpośrednią wiadomość na adres mailowy: justyna@projektowniazycia.pl
  • napisać wiadomość na instagramie @projektownia.zycia