Sposób na problemy: moje trzy sprawdzone metody

sposob-na-problemy

Sposób na wszystkie problemy? Mam trzy. Są to najważniejsze rady jakie mogę Wam dać na teraz i na całe życie. Dzięki nim odchodzą w zapomnienie lęk, stres i ból, a ich miejsce zajmują szczęście, miłość i niezachwiana pewność. W trudnych chwilach łatwo zapomnieć, że jeszcze kiedyś może być dobrze, ale siła tkwi w Waszych myślach. Nie zapominajcie o tym. 

#1 sposób na problemy: stań się swoim najlepszym przyjacielem

Miłość i akceptacja samego siebie jest lekarstwem na większość problemów, jeśli nie na wszystkie. Oczywiście zdrowa miłość. Nie chodzi tutaj o bycie narcyzem, ale o kochanie siebie dokładnie takiego, jakim się jest – ze wszystkimi niedoskonałościami, ale też pięknymi zaletami. Czasem myślimy, że siebie kochamy, ale jak tylko usłyszymy od kogoś przykre słowo, załamujemy się. Takie czy inne sytuacje pokazują, że tak naprawdę w pełni siebie nie akceptujemy. 

Gdybyśmy byli swoimi najlepszymi przyjaciółmi, nic nie mogłoby nas złamać. Patrząc do lustra od razu powinien się pojawiać w głowie głos przyjaciela, a nie najsurowszego krytyka. Tak samo przy wykonywaniu innych zadań, a nawet nicnierobieniu. Stale powinien nam towarzyszyć głos zachęty i wsparcia, a także dobrych rad i naprawdę może on pochodzić z naszego wnętrza. Pamiętajcie, że dopiero kiedy pokochamy siebie, będziemy naprawdę umieli kochać innych. Nie będą to już relacje polegające na uzależnieniu, strachu przed samotnością, wygórowanych oczekiwaniach. Będą pełne czystej miłości. 

Kochając siebie nie będą nas bolały negatywne opinie innych ludzi, ponieważ będziemy znali swoją wartość. Więcej powiem, będziemy spotykać coraz mniej takich ludzi, ponieważ zaczniemy przyciągać osoby, które nas wspierają, bo sami siebie wspieramy (nasza rzeczywistość jest przecież odbiciem naszego wnętrza). Jeśli pojawią się w życiu problemy, łatwiej z nich wyjdziemy, bo będziemy mieli w sobie oparcie i ramię najlepszego przyjaciela.

Kochanie siebie samego wnosi też więcej światła do świata, w którym panuje tyle nienawiści i smutku. Będąc pełni miłości do siebie jesteśmy mniej skłonni oceniać i krytykować innych. Dajemy im wewnętrzne pozwolenie, by byli sobą, ponieważ sami sobie dajemy pozwolenie na bycie sobą. Z łatwością dostrzegamy w innych taką samą istotę jaką jesteśmy my – która ma swoje marzenia, plany, ale też lęki i niedoskonałości. Nie patrzymy już na innych złym wzrokiem.

Zaś na poziomie energetycznym, okazywanie sobie pełni miłości i szacunku sprawia, że przyciągamy do swojego życia coraz więcej dobroci, miłości i światła. Na przykład jeśli kiedyś żebraliśmy o miłość to tym samym zabieraliśmy energię od innych, co z kolei odsuwało od nas ludzi, ponieważ czuli się gorzej w naszym towarzystwie. Zabieranie energii od innych to także narzekanie im na swoje życie w oczekiwaniu na słowa pociechy przy jednoczesnym braku chęci do zmiany czegokolwiek.

Za to kochając siebie wytwarzamy wokół siebie tak pozytywną aurę, że ludzie sami do nas lgną i okazują miłość bezinteresownie. Cały świat się zmienia jeśli zmienia się Twoje wnętrze. Dlatego uważam, że stanie się swoim najlepszym przyjacielem jest takie ważne. W końcu to ze sobą spędzimy całe życie – celebrujmy więc czas spędzany „samotnie”, tylko w swoim towarzystwie. Zamiast narzekać na brak wsparcia, pytajmy samych siebie czego potrzebujemy, co nam sprawi radość, co w tej chwili możemy dla siebie zrobić.

#2 sposób na problemy: pamiętaj, że wszystko jest możliwe

W obliczu jakiegokolwiek problemu, od razu powinna się pojawić w nas myśl, że to nic, bo przecież wszystko jest możliwe. Zamiast się załamywać, od razu powinniśmy przystąpić do wyobrażania sobie najlepszego scenariusza i podtrzymywać tę wizję do zakończenia danej sprawy. Musimy też pilnować swoich myśli, aby przypadkiem nie wkradł się do nich z powrotem strach i zwątpienie. Tak, jest to trudne, ale czy nie lepiej poświęcić energii na to, co nam służy niż na napędzanie lęku i braku wiary? W końcu to myśli i emocje kształtują naszą rzeczywistość – zadbajmy więc o czyste intencje. 

Im więcej będziemy ćwiczyć pozytywne myślenie, tym łatwiej będziemy sobie radzić z wyzwaniami. Pamiętajcie też, że to dobrze, jeśli w życiu są trudności, inaczej byśmy się nie rozwijali i nie zdobywali siły wewnętrznej. Gdyby wszystko przychodziło z łatwością, czulibyśmy, że jest bezwartościowe, bo na to nie zapracowaliśmy. Sport świetnie kształtuje tutaj charakter – oprócz siły fizycznej, rośnie siła psychiczna. Za każdym razem kiedy ćwiczę i robi się ciężko, powtarzam sobie, że z każdym kolejnym powtórzeniem jestem silniejsza i rośnie we mnie duma, że podjęłam się tego wysiłku, podczas gdy większość ludzi woli spędzić czas wygodnie oglądając Netflixa. To dobrze, że czasem jest ciężko – inaczej bylibyśmy rozpieszczeni i roszczeniowi wobec życia, myśląc, że wszystko się nam należy. A tak naprawdę jesteśmy tutaj gośćmi i wszystko, co dostajemy jest darem, a nie oczywistością. 

#3 sposób na problemy: zaufaj w pełni Sile Wyższej

Najważniejszą radę na problemy zostawiłam na koniec. Nie załamuj się trudnościami, tylko zapytaj, czego mają Cię nauczyć. Nie narzekaj na to, co Ci się przytrafia, tylko od razu oddaj to Bogu/Sile Wyższej. Niech modlitwa sprawi, że na miejsce lęku przyjdzie niezachwiana pewność i wiara, że wszystko będzie dobrze, bo Bóg jest obok i zawsze pomoże. 

Jeśli jakieś problemy lub bolesne sytuacje się powtarzają, to znak, że czegoś musisz się nauczyć. Nie załamuj się pytając czemu Ci się to przytrafia tylko podziękuj za lekcję i naprawdę się z niej czegoś naucz. Życie nie ma być wygodne i usłane różami. Życie jest po to, aby nasza dusza wzrastała. Abyśmy przerobili w tym życiu kolejne lekcje. 

Jeśli nie wiesz, co oznacza jakiś problem, módl się. Jeśli jesteś zmęczony, módl się. Jeśli zwątpiłeś w życie, módl się. Bóg zawsze słucha. Jeśli myślisz, że nie słucha, to znaczy, że nie wierzysz w Jego wszechmoc i wtedy nie dzieją się cuda. Dlatego moją ostatnią radą na problemy jest niezachwiana wiara i całkowite oddanie się Bogu. 

plannery-plan-with-justine

2 komentarze

  1. Miłość i samoakceptacja… staram się i może się uda :). Insta już obserwuję 😉 Buziolę

    1. Cieszę się bardzo i trzymam kciuki ❤️ Buziaki!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *